Magdalena Tokaj, Kornblit & Partners: Z wykształcenia jest Pani tłumaczem literatury fińskiej – to fascynujące! Z kolei Pani ścieżka zawodowa związana jest od samego początku z HR…
Marta Westrych – Andrzejczyk, dyrektor HR i członkini zarządu DPD Polska: Lubię bawić się słowem, kocham czytać książki i Skandynawię, stąd taki wybór studiów. Pracowałam jako tłumacz, ale dla mnie język obcy był przede wszystkim narzędziem do porozumiewania się z ludźmi. Po studiach miałam zostać na uczelni i robić doktorat z językoznawstwa matematycznego. Zadałam sobie wtedy pytanie – czy to naprawdę mnie fascynuje? No nie. Nie do końca mnie fascynowała praca z językiem obcym jako materią samą w sobie, ja chciałam pracować z ludźmi, a nie pojęciami lingwistycznymi (śmiech).
Myślę, że w przypadku osób otwartych na świat i pełnych ciekawości, często ścieżka kariery układa się dość niestandardowo. Ja wchodziłam na rynek pracy na początku lat dwutysięcznych, gdy do Polski wkraczało dużo międzynarodowych korporacji, które szukały młodych managerów. Niekoniecznie tylko z kompetencjami twardymi, technicznymi, ale z umiejętnościami miękkimi, przywódczymi, z charyzmą. Szukając dla siebie alternatywnej drogi w życiu, przeszłam wtedy przez gęste sito sześcioetapowej rekrutacji na program rozwojowy dla młodych managerów. Był to bardzo intensywny program szkoleniowy na HR managera, który potem uzupełniłam o studia kierunkowe. Ale najwięcej uczyłam się w codziennej praktyce.
Zrozumienie drugiego człowieka, uważność na jego potrzeby. To bardzo ważna kompetencja managerska.
I przede wszystkim ja bardzo lubię ludzi. Ludzie są mi potrzebni jak tlen do życia. Z sympatii do ludzi rodzi się empatia. Zrozumienie drugiego człowieka, uważność na jego potrzeby. To bardzo ważna kompetencja managerska.
MT: Co okazało się jeszcze pomocne na drodze zawodowej?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Cechą, która pomaga rozwijać mi skrzydła, jest zdecydowanie moja odwaga do przekraczania granic. Zdobyłam Kilimandżaro. Od zawsze kocham góry, ale najwyższa wolnostojąca góra świata to była inna bajka. To była walka ze sobą na bardzo wielu poziomach. Choroba wysokościowa, niska oksydacja, ogromne zmęczenie i wysiłek, dawanie z siebie wszystkiego. Ale równie istotne było dla mnie pokonanie osobistych ograniczeń, które mogą się wydać dość zabawne: nie cierpię spać w namiocie, a tam nie miałam innego wyjścia. Bardzo często myję ręce. Tam przez tydzień mogłam je tylko przecierać wilgotnymi chusteczkami. Krok po kroku musiałam przesuwać te granice dalej. Ostatecznie było to przepiękne i bardzo wzbogacające doświadczenie.
I owa determinacja to kolejna cecha, która jest niezbędna w dążeniu do celu i w biznesie. Jeśli coś się dzieje, to działam natychmiast, zamiast siedzieć bezczynnie.
MT: Było więcej takich kamieni milowych?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Bardzo dużo dały mi studia za granicą. Dzięki stypendium dla młodych naukowców od rządu fińskiego mogłam zanurzyć się w międzynarodowych środowisku. Kolejnym kamieniem milowym była właśnie decyzja o przejściu ze świata nauki do biznesu. To było jak zderzenie różnych rzeczywistości. Patrząc też z perspektywy czasu, mocno ukształtowały mnie również trudne doświadczenia w życiu. Trudne osoby. z którymi przychodzi nam wypracowywać kompromis, trudne sytuacje, jak restrukturyzacje czy fuzje spółek. Nie poddaję się przeciwnościom losu. Jestem typem fighterki.
MT: Mężczyźnie byłoby łatwiej?
Marta Westrych – Andrzejczyk: My, kobiety musimy pogodzić wiele ról jednocześnie. Jesteśmy pracownicą, managerką, matką, żoną, opiekunką. Ogarniamy dużo. Ale dzięki temu jesteśmy też bardzo dobrze zorganizowane. Musimy mieć wszystko poukładane, sprawnie podejmować decyzje, planować. Ma to szczególnie wysoki priorytet po powrocie z urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego.
Niezależnie od stopnia naszego zorganizowania, w pogodzeniu tych wszystkich, często sprzecznych ról bardzo ważny jest wspierający partner i dzielenie się obowiązkami w domu. Na szczęście obecnie to bardzo szybko się zmienia.
Społeczeństwo patriarchalne odchodzi do lamusa. Każdy z nas ma takie samo prawo do rozwoju zawodowego i osobistego.
Społeczeństwo patriarchalne odchodzi do lamusa. Każdy z nas ma takie samo prawo do rozwoju zawodowego i osobistego. W końcu to rozumiemy. Pomaga też legislacja. Urlop macierzyński ze wszystkimi uprawnieniami trwa łącznie 61 tygodni, z czego 9 tygodni przypada na ojca. Gdy urodziłam córkę, urlop macierzyński trwał zaledwie 16 tygodni. Potem córka została pod najlepszą możliwą opieką babci i częściowo taty. To powodowało, że czasami odnosiłam wrażenie, że jest bardziej związania z nimi niż ze mną.
MT: Czuła się Pani winna?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Łzy nie raz stawały mi w oczach. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku każda z nas chce być perfekcyjną mamą. Dlatego w godzeniu tych różnych ról ważna jest zmiana mindsetu kobiet. Ja sama też musiałam to w sobie przepracować. Że nie muszę być z córką 24/7, żeby pokazywać swoją troskę. Że miłość to nie liczba godzin spędzonych razem, ale jakość i głębokości relacji.
Mamy takie samo prawo do pełnienia ważnych ról w organizacjach i do rozwoju zawodowego jak mężczyźni. Mamy ku temu tak samo dobre kompetencje.
Mamy takie samo prawo do pełnienia ważnych ról w organizacjach i do rozwoju zawodowego jak mężczyźni. Mamy ku temu tak samo dobre kompetencje.
MT: Jako członkini zarządu DPD Polska jest Pani tego przykładem.
Marta Westrych – Andrzejczyk: To prawda, że udaje się z powodzeniem łączyć wiele ról. A obecność Dyrektora HR w zarządzie firmy pokazuje strategiczne znaczenie ludzi. Moja filozofia HR jest bardzo użytkowa. HR ma być po to, żeby przynosić wymierne rezultaty i być realnym wsparciem dla biznesu. „Pink & fluffy HR stuff” to nie o mnie. Zawsze byłam blisko operacji, budowałam ścieżkę kariery nie z poziomu centrali, ale z wnętrza organizacji.
„Pink & fluffy HR stuff” to nie o mnie. Widzę człowieka w człowieku, jestem empatycznym liderem. Ale wiem również, że ważne są twarde rezultaty i liczy się końcowy wynik.
Widzę człowieka w człowieku, jestem empatycznym liderem. Ale wiem, również że ważne są twarde rezultaty i liczy się końcowy wynik. Natomiast istotny jest dla mnie sposób, w jaki dochodzę do osiągnięcia rezultatu. Sama tego bym nie zrobiła. Nie wierzę w samotność lidera, wierzę we współpracę. Lider jest po to, żeby pokazać innym cel, zainspirować. Ale nie zawsze muszę być lokomotywą, która ciągnie za sobą wagony. Czasem lepiej sprawdzi się przysłowiowe zarządzanie z tylnego fotela. Wszystko zależy od sytuacji.
Nie wierzę w samotność lidera, wierzę we współpracę.
MT: Kwoty w zarządach – za czy przeciw? Zdania są tu podzielone…
Marta Westrych – Andrzejczyk: Zdania są bardzo mocno podzielone. Patrzę z perspektywy międzynarodowej organizacji. DPD Polska należy do francuskiego holdingu Geopost. Mamy kilkadziesiąt firm rozlokowanych w różnych krajach i te zdania różnią się też między rynkami. Ale wychodzę z założenia, że grzeczne to my już byłyśmy (śmiech). Chociaż nie jestem za siłowymi rozwiązaniami i wierzę w ewolucję, a nie rewolucję w tym zakresie.
Trzeba podkreślić fakt, że podobne rozwiązania zostały wprowadzone w niektórych krajach Europy Zachodniej już kilka lat wcześniej. I przyniosły efekty. Dziesięć lat temu w UE kobiety stanowiły tylko 12 procent zarządów. Teraz w największych spółkach jest ich ponad 30 procent. Natomiast nadal są bardzo duże dysproporcje między krajami. We Francji we władzach spółek 45 proc. to kobiety, a na Cyprze to tylko 8 procent.
Nadal są bardzo duże dysproporcje między krajami. We Francji we władzach spółek 45 proc. to kobiety, a na Cyprze to tylko 8 procent.
Z danych PwC wynika, że Polska jest na ósmym miejscu pod tym względem wśród 35 krajów OECD. Ale prezesek jest już tylko 19 procent. Jest więc obszar do zmiany i regulacje je wspierające na pewno nie zaszkodzą. Natomiast kobiety wybronią się swoimi kompetencjami i doświadczeniem, dzięki któremu są gotowe piastować eksponowane role w organizacjach.
MT: Teoretycznie teraz firmy powinny intensywniej będą szukać liderek na najwyższe stanowiska. Jakie są w Pani ocenie – największe wyzwania – albo przeciwnie możliwości – dla kobiet jeśli chodzi o rozwój zawodowy?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Kompetencje już mamy. Pracujmy nad odwagą i pewnością siebie. Nie musimy mieć zawsze 100%. Idźmy i wygrywajmy. Z badań Harvard Business Review wynika, że tylko 30 procent kobiet młodego pokolenia uważa, że ma wysoką samoocenę. A to pokolenie, które i tak jest już znacznie bardziej odważne i ma zupełnie inny background niż nasze. U mężczyzn to ponad 50 procent. Tej pewności i samooceny od mężczyzn się uczmy.
MT: Według danych Eurostatu, w Polsce kobiety stanowią ok. 20 proc. pracowników branży logistycznej. Logistyka nadal ma też opinię branży typowo męskiej. Jak jest potencjał dla kobiet w TSL?
Marta Westrych – Andrzejczyk: W DPD mamy się czym pochwalić. W zarządzie jesteśmy we dwie – to liczbowo daje 28 proc. (śmiech). Natomiast w całej organizacji reprezentacja kobiet jest bardzo szeroka, ponad 42 proc. pracowników to kobiety. Wśród managerów jest podobnie, niemal połowa ról kierowniczych jest piastowana przez kobiety.
Ponad 42 proc. naszych pracowników to kobiety, również niemal połowa ról kierowniczych jest piastowana przez kobiety.
Z badań wynika, że potrzeba przynajmniej 30 proc. reprezentacji grupy, aby mogła być ona skutecznie zauważona i wysłuchana, więc zdecydowanie mamy mocny głos w firmie. Nie mamy polityki parytetów. Mamy politykę równości. Wierzymy w to, że ważne są kompetencje na danym stanowisku, a nie płeć. I płeć nigdy nie była determinantą zatrudnienia.
Nie mamy polityki parytetów. Mamy politykę równości. Wierzymy w to, że ważne są kompetencje na danym stanowisku a nie płeć. I płeć nigdy nie była determinantą zatrudnienia.
Dziś logistyka bardzo mocno się zmienia. Nie jest już oparta w takim stopniu jak kiedyś na pracy fizycznej. To nowoczesne technologie wspomagające pracę ludzi. Dzięki temu w naturalny sposób przybywa kobiet w logistyce. Wpływ ma również zmieniająca się mentalność, gdyż zawody postrzegane kiedyś jako typowo męskie otwierają się na kobiety. Są też obszary w TSL, gdzie kobiety od zawsze sprawdzają się świetnie. Tam, gdzie liczy się budowanie relacji – jak sprzedaż, operacje, komunikacja, działy obsługi klienta. I tam, gdzie w cenie jest dokładność i skrupulatność – analizy, działy prawne, zarządzanie projektami.
MT: W Polsce zatrudniacie około 4 tysięcy osób. Do tego współpracujecie z niemal 10 tysiącami kurierów rozsianych po całym kraju… Jesteście Poland’s Best Employers, Great Place to Work, HR Najwyższej Jakości PSZK… Jak sprawiacie, że pracownicy są zaangażowani i czerpią satysfakcję z pracy?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Siła naszej organizacji jest oparta na potencjale ludzi – naszych pracowników i współpracowników. Jack Welch powiedział, że to nie ludzie są najważniejszym zasobem w organizacji, ale ich energia i zaangażowanie, bo to one są największą siłą napędową. Dlatego staramy się tworzyć otwarte i przyjazne miejsce pracy, by budować zaangażowanie. Ważna jest dla nas autentyczna troska o człowieka. To wymaga indywidualnego podejścia, gdyż w tak dużej organizacji jest wiele bardzo różnych potrzeb. Corocznie badamy zaangażowanie pracowników, żeby móc wprowadzać zmiany. Powołaliśmy Fundację DPD, która działa na rzecz naszych kurierów i współpracowników. Nasi pracownicy inicjują wiele oddolnych akcji. Mamy również cykl mikroszkoleń pt. Rozwijanie na Śniadanie otwarty dla wszystkich pracowników – od zarządu po podstawowe stanowiska. Rozmawiamy podczas nich o kwestiach, które mają istotny wpływ na nasz dobrostan – stres, depresja, wypalenie zawodowe.
Każda firma ma moralny obowiązek tworzyć takie systemy i taką kulturę organizacyjną, aby wspierać swoich pracowników.
Każda firma ma moralny obowiązek tworzyć takie systemy i taką kulturę organizacyjną, aby wspierać swoich pracowników. Z danych wynika, że dla 80 proc. Polaków rodzina jest najważniejszą wartością. I my jako firma musimy to wziąć pod uwagę. Przykład z własnego podwórka: w Departamencie Kadr i Płac otrzymaliśmy bardzo wysokie wyniki work-life balance za 2022 rok. A to był przecież niezwykle trudny rok – Polski Ład i wiele zmian prawnych powodowało bardzo duże obciążenie pracą, długie godziny pracy. Mimo tego, dzięki pracy hybrydowej łatwiej było pracownikom te wszystkie puzzle poukładać – mogli wyskoczyć w prywatnej sprawie w godzinach pracy, odebrać dziecko z przedszkola, czy zwyczajnie dłużej pospać zamiast stać w warszawskich korkach. W efekcie, pomimo że ilość pracy była większa niż w poprzednich latach, to work – life balance udało się utrzymać.
W ramach troski o naszych pracowników, obejmujemy wszystkich prywatną opieką medyczną i ubezpieczeniem. Wydaje się to wyjątkowo ważne w przypadku kobiet, aby mogły prowadzić ciążę w prywatnych placówkach. Ważne dla nas jest zapewnienie kobiecie poczucia bezpieczeństwa w czasie ciąży i urlopu macierzyńskiego. Młode mamy mogą bezpiecznie wrócić do pracy po okresie przerwy, nie muszą podejmować trudnych wyborów między życiem prywatnym a karierą, co jest częstym dylematem u kobiet na stanowiskach managerskich.
Mamy mogą bezpiecznie wrócić do pracy po okresie przerwy, nie muszą podejmować trudnych wyborów między życiem prywatnym a karierą, co jest częstym dylematem u kobiet na stanowiskach managerskich.
Cały czas bardzo silnie się rozwijamy, dlatego dajemy szerokie możliwości rozwoju naszym pracownikom – rozwoju poziomego, który wiąże się z pracą przy nowych, ciekawych projektach lub gdy budujemy kolejne struktury – awansu na wyższe stanowiska. Mamy wiele programów rozwojowych i dla pracowników i dla managerów. Dziś 70 proc. managerów to osoby pochodzące z wewnątrz naszej organizacji.
MT: Jakie narzędzia motywacyjne sprawdzają się najlepiej?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Kluczem jest indywidualne podejście. Tego uczymy naszych managerów. Dlatego wprowadziliśmy filozofię zarządzania według teorii 16 motywatorów życiowych prof. Reissa. Stawiamy na kombinację wielu czynników.
MT: W DPD przykładacie dużą wagę do różnorodności. Jakie widzi Pani przełożenie praktyk DEI na działalność firmy?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Jeśli firma ma jasno zdefiniowaną politykę DEI, a ludzie czują się częścią społeczności i czują się wysłuchani i zrozumiani, to poziom zaangażowania jest ponad osiem razy wyższy niż w organizacjach, gdzie takiej strategii nie ma. Tak mówią m.in. dane z badania Kincentric na temat zaangażowania pracowników.
Różnorodność była dla nas ważna jeszcze zanim ubrano ją w piękne sformułowanie DEI. Rozumiemy ją bardzo szeroko. To nie tylko płeć czy orientacja seksualna. Jesteśmy w różnym wieku. W tak dużej organizacji jak nasza, pracują obok siebie osoby z praktycznie każdego pokolenia. Różnorodność to też różne role i wybory życiowe: są między nami rodzice, są single, są osoby pełniące role opiekuńcze wobec bliskich. Mamy 9 różnych narodowości na pokładzie.
Różnorodność to też różne role i wybory życiowe: są między nami rodzice, są single, są osoby pełniące role opiekuńcze wobec bliskich. W tak dużej organizacji jak nasza, pracują obok siebie osoby z praktycznie każdego pokolenia. Mamy 9 różnych narodowości na pokładzie.
Podczas Tygodnia Różnorodności pokazujemy pracownikom, jak można pięknie budować zespoły w oparciu o tak szeroko rozumianą różnorodność. Tydzień Różnorodności to tylko przykład naszych akcji, bo DEI mamy wpisane w filozofię działań HR na stałe i od lat. Szkolimy managerów m.in. z zarządzania różnymi generacjami pracowników, czy z unikania nieświadomych uprzedzeń w rekrutacji. Jeśli traktowalibyśmy je jako modę albo korporacyjny wymóg, to nie byłoby to nic więcej jak DEI-washing.
MT: Patrząc z perspektywy międzynarodowej – jakie zauważa Pani różnice w podejściu do kwestii różnorodności na innych rynkach w porównaniu do Polski?
Marta Westrych – Andrzejczyk: Patrząc na spółki w ramach Geopost, obserwuję pewne różnice w zakresie promowania niektórych tematów. Na przykład mówiąc o LGBTQ+ w Polsce musimy być znacznie bardziej wyważeni i ostrożni w porównaniu do Europy Zachodniej. Wynika to z różnych backgroundów kulturowych i ze znacznie bogatszego doświadczenia w działaniach DEI na tamtych rynkach.
Ale są też kwestie, w których Polska może być wzorem. Tak jest chociażby z długością urlopu macierzyńskiego. W naszej grupie Polska i Estonia oferują najdłuższe świadczenia dla rodziców i zdecydowanie wyprzedzamy w tym zachód Europy. I na tym powinniśmy budować naszą siłę.
Marta Westrych – Andrzejczyk
Dyrektor personalny, członkini zarządu w DPD Polska od 2009 roku. Posiada ponad 20 letnie doświadczenie zawodowe w obszarze HR, które zdobywała w międzynarodowych koncernach oraz private equity.
W DPD Polska odpowiada za tworzenie i realizację strategii personalnej, łącząc potrzeby i oczekiwania pracowników z konsekwentnym rozwojem firmy ukierunkowanej na klienta. W swoim podejściu stawia człowieka w centrum działań – prowadzi politykę personalną dającą możliwości rozwoju i realizacji ambicji zawodowych na wszystkich poziomach organizacji, tym samym budując zaangażowanie pracowników, za co firma była wielokrotnie nagradzana, m.in. certyfikatem Great Place To Work czy Forbes Best Employers 2023.
Absolwentka studiów humanistycznych na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytecie Helsińskim, a także podyplomowych studiów Zarządzania Zasobami Ludzkimi na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Kornblit Talks
Kornblit Talks to nasz autorski cykl rozmów z ekspertami. Prezentujemy w nim opinie oraz doświadczenia rynkowych liderów i branżowych ekspertów dotyczące zarządzania talentami w organizacji – od etapu employer brandingu, przez strategię pozyskiwania i rozwijania talentów i przywództwo, po aktywizację zawodową starszych.
Zobacz więcej w sekcji Kornblit Talks.
Jesteśmy firmą executive search specjalizującą się w rekrutacjach na kluczowe stanowiska managerskie i eksperckie. Od ponad dwudziestu lat wspieramy firmy w realizacji złożonych i niestandardowych projektów rekrutacyjnych.
Uważnie obserwujemy rynek pracy, analizujemy trendy demograficzne i społeczne. Dzięki temu skutecznie rekrutujemy i rekomendujemy naszym klientom najlepiej dobranych kandydatów.