Do 2026 r. w zarządach spółek notowanych na giełdzie będzie musiało znajdować się 40% niedostatecznie reprezentowanej płci wśród członków niewykonawczych lub 33% wśród wszystkich członków. Celem legislacji UE jest zapewnienie równowagi płci, przejrzystości w nominacjach na te stanowiska oraz obiektywna ocena kandydatów na podstawie ich indywidualnych osiągnięć, niezależnie od płci.
W jaki sposób obecność kobiet w strukturach zarządczych wpływa na dynamikę pracy zarządu? Ponieważ brakuje na ten temat danych, amerykańskie badaczki przeprowadziły wywiady z kobietami i mężczyznami na stanowiskach wykonawczych, którzy łącznie pełnili funkcję członków zarządów w ponad 200 spółkach notowanych na giełdach w USA i Europie.
- Jednym z powtarzających się spostrzeżeń było to, że kobiety przychodzą na posiedzenia zarządu dobrze przygotowane i uzbrojone w pytania, które następnie kształtują decyzje. To sprawia, że zmniejsza się ryzyko, ponieważ decyzje podejmuje się po dokładniejszym rozważeniu argumentów i głębszej dyskusji.
- Kobiety w zarządach poprawiają jakość dyskusji. Ich obecność odpolitycznia dialog. Mężczyźni stają się mniej konkurencyjni, a kobiety tworzą bardziej otwartą atmosferę. Stwarza to przestrzeń do dyskusji na tematy, które w innym przypadku nie zostałyby omówione.
- Członkinie zarządów chętnie zadają szczegółowe pytania i angażują się w poruszane kwestie, co odzwierciedla zarówno autonomię, jak i racjonalność. Nie wstydzą się przyznać, że czegoś nie wiedzą, chętniej zadają szczegółowe pytania i starają się wyjaśnić sprawę.
- Teorie zachowań grupowych sugerują, że członkinie zarządu powinny starać się nie wyróżniać lub wręcz dopasować do zastanej sytuacji. Jednak wnioski z badania wskazują na co innego: kobiety wydają się wręcz mniej martwić tym, jak są postrzegane. Są też mniej skłonne do przestrzegania zastanych norm zarządu. Zamiast tego chcą, aby zarząd podejmował najlepsze możliwe decyzje.
Tu przeczytasz więcej: o badaniu.